sobota, 30 marca 2013

Świąteczny survival czyli jak przetrwać Wielkanoc będąc na diecie

Kilka wskazówek dla tych, którzy są na diecie i dla tych, którzy nie są , ale nie chcą przytyć w trakcie świąt.  
                              
1)Po pierwsze pamiętajcie , ze święta są tylko dwa razy w roku. Naprawdę uważam , że luz żywieniowy przez te kilka dni w skali całego roku, nie ma większego wpływu na figurę . Z doświadczenia wiem, ze dodatkowe kilogramy uzyskane w trakcie świąt , znikają w przeciągu tygodnia, jeżeli powrócimy do codziennego sposobu żywienia.                        
2)Nie każdy jednak jest w stanie pozwolić sobie na taki spokój ducha i nie przejmowanie się ilością spożytego jedzenia. Mowa zwłaszcza o osobach, które od wielu miesięcy toczą walkę o idealną sylwetkę i szkoda im każdego kilograma, którego udało im się pozbyć . Takie osoby powinny rozpocząć świąteczny poranek od pobudzenia metabolizmu poprzez kilkunastominutowe intensywne ćwiczenia. Mogą to być skoki na skakance lub dość intensywny bieg. Na YouTube można znaleźć kilkuminutowe filmiki przygotowane przez trenerkę Ewę Chodakowską. Wystarczy wybrać te o większej intensywności i poświęcić na ćwiczenia kilkanaście minut, aby pobudzić nasz metabolizm, na następne kilka godzin.                                               
3)Czy na wielkanocnym stole znajdują się produkty zakazane? I tak i nie. Tłuste kiełbasy, masa jaj, ciasta nie są produktami, które polecam na co dzień , ale pamiętajmy są święta , a większość potraw znajdujących się na stole możemy zjeść jedynie raz w roku. Dlatego nie, nie ma produktów zakazanych, próbujemy wszystkiego na co mamy ochotę , ale trzymajmy się zasady jedzenia połowy tego co zazwyczaj , bądź połowy tego co planujemy . Zasada ta nie obowiązuje w przypadku ulubionej potrawy ;)     
4)Charakter typu " biesiadowy" nie sprzyja pięknej sylwetce . Jeżeli jesteś organizatorem świąt, masz szczęście - kalorie spalone w trakcie gotowania, sprzątania ze stołu , mycia naczyń , donoszenia trunków i potraw prawdopodobnie będą równoważne tym spożytym ( de facto zapewne nie masz nawet czasu na jedzenie). Jeżeli na świętach jesteś jedynie gościem , pomóż gospodarzom. Będą Ci za to wdzięczni , a Ty oderwiesz się od stołu pełnego smakowitości i w dodatku trochę się rozruszasz. W tym samym celu zabierz na spacer, połączony z intensywną zabawą dziecko , brata, siostrę, małą kuzynkę lub kuzyna. Idealnie nada się również pies. Doradziłabym Wam również wyjście na rower z przyjaciółmi , ale z racji tego , że w chwili gdy to piszę, za oknem szaleje śnieżyca , pozostaje mi zaproponowanie bitwy na śnieżki.                                             
5)Czerwona i zielona herbata ,lampka czerwonego wina - wszystkie te trunki dobrze wpływają na procesy trawienne.                            
6)Jeżeli jesteś odpowiedzialny za przygotowanie potraw , spróbuj znaleźć "odchudzone" przepisy wielkanocnych dań .Oczywiście nie namawiam nikogo do porzucania rodowych, kilkusetletnich przepisów , ale niektóre dania, naprawdę można przygotować w sposób zdrowszy. Zastanówmy się również czy kolejna łyżka majonezu jest naprawdę  niezbędna w sałatce jarzynowej. Wybierzmy zdrowsze dodatki,obok tradycyjnego pszennego pieczywa , połóżmy pieczywo żytnie , doskonałe źródło błonnika. Z powodu obecności tylu pyszności na stole , zrezygnujmy z picia słodkich soków i napojów gazowanych .  
   Na koniec chciałam Wam życzyć zdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych. W przyszłym tygodniu chciałabym rozpocząć cykl dotyczący typowych błędów żywieniowych popełnianych przez Polaków i znaleźć sposób na ich rozwiązanie:) Serdecznie pozdrawiam, Marta.  


                         

1 komentarz:

  1. Rewelacja. Naprawdę bardzo podoba mi się to, jak przygotowałaś rzeczy na święta. Pozdrawiam i czekam na nowości!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...