Bardzo lubię mieszanki orzechów z suszonymi owocami, jednak w tych sklepowych najczęściej można spotkać rodzynki i to w ilości przekraczającej połowę zawartości paczki. Nie do końca mi to odpowiada, z reguły kończy się tak, że orzechy znikają, a paczka do połowy wypełniona rodzynkami leżakuje w szafce przez następne kilka miesięcy. Jednak na wszystko jest sposób, a wykonanie własnej mieszanki zajmuje kilka minut. Można wykorzystać to co akurat mamy pod ręką- często kupujemy paczkę np. orzechów włoskich, gdy potrzebujemy kilku sztuk do jakiegoś przepisu, a reszta zostaje. Warto zjeść je w miarę szybko, gdyż z uwagi na wysoką zawartość tłuszczu, orzechy z czasem jełczeją i tracą swoje cenne właściwości.
Oto składniki, które znalazły się w mojej dzisiejszej mieszance. W telegraficznym skrócie postaram się opisać właściwości każdego z nich:
Żurawina- to dobre źródło błonnika, witamin z grupy B, witaminy E i C ( tej ostatniej znacznie więcej jest w świeżej żurawinie), a także składników mineralnych: potasu, wapnia, magnezu, fosforu i sodu. Jest również źródłem flawonoidów , dzięki czemu jej spożywanie pomaga zapobiegać chorobie wieńcowej. Jednak przede wszystkim żurawina znana jest ze względu na swój dobroczynny wpływ na układ moczowy. Jest to doskonały środek zwalczający infekcje dróg moczowych, poprzez ograniczenie przylegania szkodliwych bakterii do ścian układu moczowego, dodatkowo żurawina ułatwia ich wydalanie. Podobną rolę żurawina odgrywa w ochronie przed próchnicą- zapobiega przyklejaniu się szkodliwych bakterii do powierzchni zębów. Dzięki zawartości flawonoidów, żurawina odgrywa również istotną rolę w zapobieganiu chorobom nowotworowym.
Orzechy laskowe- bardzo dobre źródło jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, błonnika, potasu, fosforu, wapnia i magnezu. Bogate w witaminy: E i foliany. Regularne spożywanie orzechów ( nie tylko laskowych), obniża ryzyko wystąpienia chorób serca i nowotworów.
Mango- stanowi źródło węglowodanów, zawiera pewne ilości błonnika. Jest również dobrym źródłem Beta- karotenu, witamin z grupy B, witaminy C ( niestety z uwagi na jej niewielką trwałość, w owocach suszonych będzie znacznie mniej niż w świeżych), E i kwasu foliowego. Jest dobrym źródłem potasu. Dzięki zawartości polifenoli, mango wykazuje właściwości przeciwutleniające, a więc przeciwdziała min. chorobom nowotworowym.
Orzechy włoskie- bardzo dobre źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Zawierają również sporą ilość błonnika, potasu, fosforu, wapnia, magnezu i żelaza. Orzechy włoskie są dobrym źródłem folianów. Dzięki zawartości kwasów omega- 3 pozytywnie wpływają na przewodnictwo nerwowe, poprawiają procesy pamięciowe, mają dobroczynny wpływ na gospodarkę lipidową organizmu, działają przeciwzapalnie i przeciwzakrzepowo.
Migdały- są bogate w jednonienasycone kwasy tłuszczowe i błonnik. Ponadto zawierają sporą dawkę potasu, fosforu, magnezu, wapnia i żelaza. Są dobrym źródłem folianów, witaminy E i niacyny.Migdały mają dobroczynny wpływ na poziom cholesterolu ( zarówno "złego" jak i "dobrego"), dzięki dużej zawartości wapnia wzmacniają kości i zęby. Migdały mają właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne.
Suszone śliwki- są przede wszystkim źródłem węglowodanów, zawierają duże ilości błonnika. Są bogate w potas, zawierają sporą ilość wapnia. Stanowią dobre źródło witaminy A oraz witamin z grupy B. Suszone śliwki pozytywnie wpływają na pracę jelit, szczególnie pomocne są przy zaparciach. Posiadają właściwości przeciwutleniające.
Całość można przechowywać w szczelnie zamkniętym słoiku, najlepiej w miejscu ciemnym, suchym i niezbyt ciepłym.
Innym rozwiązaniem jest podzielenie mieszanki na kilka np. plastikowych pojemników, dzięki czemu spiesząc się, nie trzeba będzie marnować czasu na ich przekładanie.
Mieszanka orzechów i suszonych owoców idealnie sprawdzi się w:
- pracy i szkole ( dostarczy nową dawkę energii i pobudzi procesy myślowe, zaspokoi apetyt na cukier i pozwoli uniknąć zjedzenia batona "na szybko", alternatywa dla zakupów w szkolnym sklepiku dla dzieci)
- w podróży ( nie ma szans, że się zepsuje)
- w kinie ( zamiast nachos i popcornu dla dbających o zdrowe odżywianie)
- w trakcie seansu filmowego w domu ( alternatywa dla chipsów)
- jako dodatek do posiłków ( z jogurtem naturalnym może stanowić śniadanie)
Oczywiście należy pamiętać, że zarówno orzechy jak i suszone owoce mają sporo kalorii, dlatego warto dzielić je na rozsądne porcje. Spożywane z umiarem stanowią idealne uzupełnienie diety i wykazują prozdrowotne działanie, o czym mogliście się przekonać kilka linijek wcześniej:)
Takie przekąski są dużo smaczniejsze niż jakieś nie zdrowe paluszki lub cipsy :)
OdpowiedzUsuńI tak samo uzależniające:)
UsuńJa jeszcze lubię jako przekąskę jabłka suszone :)
OdpowiedzUsuńU mnie na dzień dzisiejszy zdecydowanie wygrywają suszone śliwki:)
UsuńBardzo dobry wybór. Warto docenić suszone owoce jako przekąskę albo dodatek do posiłku, mogą przecież zastąpić niezdrowe cukry i przy tym dać nam wiele więcej(np. błonnik i witaminy). ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam:)
UsuńCześć. Odezwij się do mnie na buddysta2010@gmail.com Mam dobry temat związany ze zdrowym życiem.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Dodaj go do światecznego konkursu i wygraj zapas przypraw na dłuuuugi czas.
OdpowiedzUsuńDodatkowo uzyskasz cenne, kulinarne doświadczenie do swojego portfolio.
www.nps-mix.pl/konkurs
Nagrody:
www.najlepszeprzyprawyswiata.pl
Zapraszam :)
Dziękuję za zaproszenie.
UsuńDoskonały dobór składników, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńUważam, że potrafisz zainteresować innych tym, co piszesz. Mam ochotę dodać Twoją stronę do mojej listy blogów o dietach http://blogiodietach.blogspot.com/ . Zapraszam dodatkowo do jej odwiedzenia.
Pozdrawiam, Daria
Dziękuję za miłe słowa, będzie mi bardzo miło, stronę oczywiście odwiedzę:)
UsuńSkładniki dla każdego...a tak jakoś uciekają z głowy gdy planujemy zakupy a mogą naprawdę wzbogacić dietę każdego i urozmaicić posiłki hmmm każdego dnia :-) Bardzo ciekawy artykuł..zachęcam do odwiedzenia moich artykułów. Możemy powymieniać się linkami :-)
OdpowiedzUsuńhttp://psychodietetyk-psychodietetyka.blogspot.com/
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, bardzo chętnie zajrzę na Twoją stronę:)
UsuńWitaj, prowadzisz bardzo ciekawy blog.
OdpowiedzUsuńMam jedno pytanie: w jakiej postaci warto kupować składniki do mieszanki? Lepiej na wagę czy osobno zapakowane? Na chłopski rozum to chyba jednak te zapakowane - myślę, że są mniej 'napuszczane' chemikaliami. A Ty co o tym sądzisz? Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za odpowiedź :)
Dziękuję za miłe słowa:) Moim zdaniem, lepsze są owoce i orzechy paczkowane. Owoce z uwagi na to, że z opakowania mamy szansę się dowiedzieć,co zostało do nich dodane ( oprócz dodatków konserwujących, może to być np. cukier, co zdarza się np. w przypadku żurawiny), natomiast w przypadku owoców suszonych na wagę często podana jest jedynie nazwa i cena. Orzechy natomiast, gdy nie są szczelnie zamknięte, narażone są na działanie światła i tlenu ( pojemniki są przezroczyste, a do tego często otwierane). Niestety, ale tracą przez to swoje cenne właściwości. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper opisane. Ja kiedyś, jak byłem w sklepie, chciałem zobaczyć, co w takim opakowaniu mieszanki studenckiej się znajduje, to aż mnie zamurowało. Była tam sama chemia. Zapraszam również do mojego bloga: http://zroweismaczneprzepisy.blogspot.com.
OdpowiedzUsuń