Dla wielu osób największą przeszkodą na drodze do zdrowego odżywiania, jest brak czasu. Codzienna gonitwa często nie pozwala na przygotowywanie wykwintnych potraw, niektórzy nawet nie mają możliwości zjedzenia głównych posiłków w domu. Najczęściej kończy się to albo zamawianiem/ kupowaniem mało zdrowych posiłków na mieście ( bo owszem, istnieje coraz więcej firm oferujących zdrowe i dietetyczne posiłki, jednak ich cena w porównaniu do fast-foodów czy barów z jedzeniem domowym, często zwala z nóg), bądź też omijaniem posiłków i wielką wieczorną ucztą, a czasami nie jedzeniem niczego, bo przecież jest już za późno. Żadne z powyższych nie jest dobrym sposobem na osiągnięcie i utrzymanie prawidłowej masy ciała. Zamawiając jedzenie, musimy mieć świadomość, że mało któremu kucharzowi zależy, aby posiłek był dietetyczny. Ich najważniejszym zadaniem jest przygotowanie posiłku smacznego, a jak wiadomo smakowitość wiąże się przede wszystkim z zawartością tłuszczu w potrawie. Gdy głodzimy organizm przez cały dzień, a wieczorem rekompensujemy sobie kilka posiłków jednocześnie, musimy pamiętać, że nasz organizm nie ma możliwości spożytkowania tak dużej dawki energii, a nadmiar magazynuje w postaci tłuszczu. Nie jedząc nic, przyzwyczajamy organizm do tego, że dostawy energii są nieregularne i po pierwsze należy zacząć ją oszczędzać- czyli spalać mniejsze ilości, a po drugie magazynować, kiedy już się pojawia.
5 posiłków dziennie, to reguła stara jak świat, ale nadal wiele odchudzających, czy chcących zdrowo odżywiać się osób o niej zapomina ( bądź też świadomie ją ignoruje). Dlatego naprawdę zachęcam do zabierania posiłków do pracy. Po pierwsze unikniemy znacznego spadku glukozy we krwi, a więc unikniemy uczucia wilczego głodu w godzinach popołudniowych. Po drugie nasz metabolizm, będzie stale pobudzony- unikniemy efektu spowolnienia, a także nie damy powodów do magazynowania energii w postaci tłuszczu ( energia jest stale dostarczana, więc nie trzeba robić zapasów). Dzisiejsza propozycja, to "danie" idealne do przygotowania rano bądź wieczorem przed pracą. Ja przygotowałam je na kolację i tu również sprawdza się idealnie.
Składniki ( na dwie porcje):
Mieszanka ryżu dzikiego i parboiled- 1 woreczek
Pomidorki koktajlowe- 8 sztuk
Oliwki- 10 sztuk
Tuńczyk w sosie własnym- pół puszki
Oliwa z oliwek- 1 łyżka
Do sałatki dobrze pasowałaby również pietruszka, niestety o niej zapomniałam.
Przyprawy - szczypta soli ( np. morskiej) i pieprz
Wartość odżywcza jednej porcji:
Energia: 288 kcal
Białko: 14,1 g
Tłuszcz: 7,6 g
Węglowodany: 42,2 g
Błonnik: 3,5 g
wyrzuciłabym oliwki(bo nie lubię) a tako pycha;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest w sałatkach najfajniejsze- można wyrzucać i dodawać to, na co ma się ochotę:) Pozdrawiam!
Usuń